Kiedy jeżdżę na rowerku z synem, od razu poprawia mi się nastrój. To nie muszą być duże km, ale przejażdżka i pogawędka o życiu, polityce i wielu innych sprawach, które ostatnio się wydarzyły. Polecam takie krótkie wypady, one niepostrzeżenie...
Kiedy jeżdżę na rowerku z synem, od razu poprawia mi się nastrój. To nie muszą być duże km, ale przejażdżka i pogawędka o życiu, polityce i wielu innych sprawach, które ostatnio się wydarzyły. Polecam takie krótkie wypady, one niepostrzeżenie...